Najnowsza powieść o przygodach genialnego detektywa. Zachęty do lektury napewno nie potrzebują Ci którzy zetknęli się z nim wcześniej. A dla tych co nie znają jeszcze Owena niech pokusą będzie spis treści oraz fragment powieści dostępny do poczytania "On Line".

     CZĘŚĆ PIERWSZA "NADAWCY SNÓW"
    
    "Helmut sam pożegnał się z życiem"
    "Co ty widzisz w tych siostrach Deé Deé?"
    "Śniło mi się, że jem zielone pomidory..."
    "...Na żebrach poczułem jej ostre pazurki..."
    "Zero tropu..."
    "Mieliśmy wakacje..."
    "Mamy porywaczy..."
    
     CZĘŚĆ DRUGA "DOBRANOC, MOŻE SIĘ OBUDZISZ"
    
    "Silna mżawka przerodziła się w perlisty deszczyk..."
    "Może nie lało, ale siąpiło nieregularnie..."
    "Mój widok nie poruszył nikogo z sąsiadów..."
    "...zakląłem jak skacowany Polak na widok mleka..."
    "...ponury sycylijski tępy drab z luparą wycelowaną między oczy..."
    "...wyjąłem płaski wytrych z końcówkami nożycowymi..."
    "Kolie, sygnety, diademy, pierścienie, perły, brylantowe spinki, szpilki, bransoletki, broszki i.., i.., i..."
    "Tornado, powódź, masakra, porwanie, eksplozja, gwałt..."
    "Ona odzyskała świadomość pierwsza"
    "...nie mam pojęcia o chwytaniu ryb..."
    "Lenin zmartwychwstał?"
    
     CZĘŚĆ TRZECIA "WŁADCY UKRADZIONYCH SNÓW"
    
    "...wpadłem do wody z szeroko otwartą kłapaczką..."
    "Dziewczyny oprócz spodenek nie miały na sobie nic..."
    "I on mi mówi, że jestem upierdliwy!"
    "Teraz do akcji wkraczaliśmy my, doborowe siły CBI!"
    "...po prostu wziął i się powiesił..."
    "...jeszcze nie zdrętwiały mi dłonie..."
    
     EPILOG